[mkd_dropcaps type=”normal” color=”” background_color=””]K[/mkd_dropcaps]iedyś myślałem, że człowiek to ciało i dusza. Okazuje się, że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana (a może nie). Zaprosiłem do Podcastu człowieka, który doświadcza w swoim dotychczasowym życiu, mnóstwo ciekawych a czasami nawet fantastycznych rzeczy, które nie jest łatwo pojąć zwykłym umysłem.
Piotr Pytel to niezwykły człowiek, podróżnik po przestrzeniach niefizycznych! O wszystkim dowiecie się dokładniej w wywiadzie więc nie będę się zbytnio rozpisywał. Tematy które poruszyliśmy są trudne, ale według mnie oraz mojego odczucia – bardzo wznoszące. Pomimo ich wagi i niekiedy skomplikowanej terminologii. Oto lista wszystkich poruszonych tematów:
Część Pierwsza.
1. Wyjście z ciała – pierwsze doświadczenie.
2. Eksperymenty z wyjściem z ciała.
3. Poziomy na jakich żyje człowiek.
4. Jak kreować w swoim życiu to czego chcemy?
5. Jak rozpoznać na jakim poziomie świadomości jestem?
6. Co dzieje się kiedy wychodzimy z ciała?
7. Ataki istot żerujących na ludzkiej energii.
8. Jak generować dowolne rzeczy w naszym życiu?
9. Jak stworzyć siebie na nowo?
10. Czym są byty astralne, które zaniżają wibracje Ziemi.
11. Czym jest egregor religijny?
12. Po co nam niski potencjał wibracyjny w nas samych?
13. Nowa Konstytucja: tolerancja i humanizm.
14. Nie ma odrębności ciemnej strony od światła!
15. Istoty niskowibracyjne „godzą się” z istotami światła.
Część Druga.
1. Jak wyglądają istoty pozacielesne? Jak wyglądają np. demony?
2. Podstawowe instynkty ciemnej strony: osaczenie i dominacja.
3. Instynkty jasnej strony: miłosierdzie oraz rozpoznanie.
4. Pasożytnictwo kontra rozwój.
5. Uporządkowanie naszych emocji.
6. „Ja Jestem, Ja Stanowię, Ja Działam”.
7. Brak akceptacji samego siebie jako węzły na pasmach ludzi.
8. Wyrażenie woli przepływu informacji.
9. Wzorce w umyśle.
10. Doświadczenia z istotami pozytywne i negatywne.
11. Czym jest świadomość serca?
12. Co się dzieje z człowiekiem po śmierci?
13. Alkoholizm, narkotyki, uzależnienie od seksu…
14. Jak stworzyć swoje najlepsze życie?
UWAGA KONKURS:
Mamy do rozdania 3 egzemplarze książki Piotra o tytule „Światłopodobny”! Jest tam szeroko opisane co się dzieje z człowiekiem, kiedy doświadcza wyjścia z ciała fizycznego! Książkę wciągnąłem w 3 wieczory! Jest pełna ciekawych wskazówek, które Piotr podpowiada z poziomu wyższego niż nasz codzienny świat fizyczny, materialny.
Aby wygrać książkę, należy wpisać swój komentarz tutaj na Blogu, pod tym postem w odniesieniu do Podcastu. Może to być złota myśl, która Wam przyjdzie podczas słuchania/oglądania, może to być opisanie Waszego doświadczenia a może to być luźny komentarz. Autorki lub autorzy 3 najlepszych komentarzy, dostaną po 1 egzemplarzu książki! Od razu uprzedzam, na prawdę książka jest arcy ciekawa!
Obejrzałam póki co 40 minut, ale już mogę powiedzieć, że to jest wywiad, którego bardzo potrzebowałam.
Usłyszałam wiele odpowiedzi na moje „wewnętrzne” pytania 🙂 Dziękuję!
Próbowałam kiedyś OOBE, jednak odczuwając te istoty-pasożyty, przestraszyłam się… teraz już wiem, że tak naprawdę nie było czego 🙂
Książka bardzo by mi się przydała, jestem właśnie na etapie poszukiwania lektur, dzięki którym będę mogła wznosić swoją świadomość na wyższe poziomy. Wspaniały wywiad, pozdrawiam Panów serdecznie 🙂
Ella super, cieszę się z Twojego komentarza i mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć chwilkę na dosłuchanie do końca 🙂 Skoro po 40 minutach masz już przemyślenia to dalsza część będzie również wartościowa! Hmm z tymi próbami OOBE pewnie też bym miał podobnie jak Ty, czyli miałbym na początku obawy o te istoty żerujące na energii. Teraz wiem, że faktycznie nie ma opcji żeby cokolwiek nas ruszyło 🙂 Stanowimy o sobie w pełnym potencjale mocy! 🙂
Pierwszy raz wysłuchałem a właściwie obejrzałem podcast w serwisie YT :). Zawsze słuchałem poprzez Player.FM. Oglądając dochodzą nowe doznania wizualne głównie ale też potęgują się doznania audio. Widząc Was czułem się tak jakbym był gdzieś blisko Was, na widowni i z bliska przypatrywał się rozmowie :). Bardzo Ciekawy podcast z mnóstwem informacji. Może nawet warto obejrzeć/wysłuchać podcast jeszcze raz a nawet dwa. Sporo tu tematów, pojęć, słów które są mi mniej znane więc tym bardziej temat do ponownego przesłuchania :)Zresztą pod koniec sam podkreśliłeś Michał że każde to słowo czy myśl jest na osobny odcinek 🙂
Piotr Pytel ma dużo do powiedzenia, więc z chęcią bym przeczytał książkę by poszerzyć zakres wiedzy o której mówi w podcaście.
Moją uwagę przykuła myśl Piotra z pierwszej części gdy wspomniał o świadomości: „Możesz rozpoznać na jakim poziomie świadomości jesteś – patrząc na siebie i wchodząc w głąb pytać na co reaguje? Cze reaguje na to co jest na zewnątrz czy wewnątrz mnie?” Jakie emocje towarzyszą mi kiedy myślę o czynnikach zewnętrznych. Postaram się przyjrzeć sobie i sprawdzić na co ja reaguje. Skoro to jest proste to zapewne i u mnie się szybko objawi czy bardziej czynniki zewnętrze czy wewnętrzne są domeną mej świadomości.
W drugiej części przykuła moją uwagę myśl Piotra też o świadomości- Połową nas rządzi umysł, połową emocje i dopiero kiedy uwzorcujemy (nie wiem czy dobrze usłyszałem to słowo) umysł do umysłu pierwotnego i zrobimy porządek w pasmach dopiero wchodzi świadomość. Także to bardzo ciekawe i widzę, że przykuła mą uwagę dwa razy tematyka świadomości.
Bardzo dobry odcinek podcastu Michał 🙂 Może nagrasz w przyszłości kolejny odcinek z Piotrem by wyjaśnić/omówić bardziej szczegółowo poszczególne zagadnienia 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Maćku jak zwykle dziękuje za Twoje przemyślenia! Mega się cieszę, że podobał się odcinek i że masz sporo informacji! Cóż tu więcej gadać – zaczynamy działać z tą nową wiedzą 🙂 Uwzorcujmy się 🙂
Po wysłuchaniu nagrania naszła mnie myśl, że Piotr w poprzednim wcieleniu musiał być kimś w rodzaju szamana 😉
W każdym razie ogromne wyrazy szacunku dla pracy Piotra, jego kreatywność i działania dla wszechświata. Mam wiele pytań, aż żałuję, że nagrania nie odbywają się na żywo. Pytania zbiorę w całość i prześlę @ z wielką prośbą, by Piotr się do nich ustosunkował. Z nagrania biorę dla siebie kilka wartości – dziękuję!
Dodatkowo mam wrażenie, że Piotr, emanując tak silną energią, „przebywając” codziennie na tak wysokich wibracjach, dopiero musi czuć, że ŻYJE 🙂 Nie pozostaje mi nic innego, aby życzyć nam wszystkim, by stawać się codziennie coraz bardziej świadomymi tego, że to my mamy wpływ na to, jak żyjemy …. ah temat rzeka.
Dziękuję Tobie, Michał, za kolejną ogromną dawkę wartości.
Pozdrawiam
Ania cieszę się, że jest to wartościowy odcinek! Myślę, że każdy wyniesie coś dla siebie, niezależnie jaką wiarę czy nie wiarę wyznaje, jaki ma kolor skóry oraz skąd pochodzi. Po prostu wiedza Piotra jest na prawdę Uniwersalna! 🙂 Dziękujemy za komentarz 🙂
🙂
Wczoraj wróciłem od lekarza i diagnoza jest dla mnie bardzo brutalna. W młodym wieku zostałem pozbawiony nadziei na spełnianie marzeń z powodów zdrowotnych. Od 3 lat odbijam się od różnych lekarzy i jest tylko gorzej i gorzej. Wszyscy odbierają mi nadzieje na powrót do zdrowia. I pierwszy raz od dłuższego czasu trochę się załamałem bo zaczyna mi już brakować sił na walkę o moje zdrowie. Słuchając tego wywiadu z Piotrkiem nadzieja we mnie odżywa na nowo. Jeżeli na poziomie molekularnym nikt nie jest mi w stanie pomoc to jedyną drogą jest zdanie się na siebie i samouleczenie. Dotarło do mnie coś co już czułem od dłuższego czasu – tylko ja mogę sobie pomóc. I ten wywiad jest potwierdzeniem tego. Dzięki Michał za poszerzanie horyzontów!
Tomek trzymam kciuki za Ciebie i wierzę, że uda się odnaleźć odpowiedzi na wszelakie „choroby” w samym sobie. Sam doświadczam różnych uwolnień energatycznych testując na sobie patenty na zdrowie. Mam nadzieję, że dasz znać z jakich metod skorzystałeś i jak przebiega progres! Powodzenia!
Przyznam, że mimo otwartej głowy, rozłożyłem przesłuchanie wywiadu z Piotrem na 4 etapy. Bardzo podoba mi się forma, o jaką wzbogaciłeś odcinki – tzn. można Was obejrzeć. Dzięki temu, można jeszcze bardziej „wczuć” się i poznać Twoich gości. Słucham systematycznie Twoich podcastów i wiele już z nich wyciągnąłem, wiele zagadenień dostrzegałem, ale nigdy nie umiałem ich odpowiednio nazwać. Podczas ubiegłych wakacji przebywając w górach, idąc spać zapadłem w ciekawy stan własnej świadomości. Wszedłem w to, ponieważ dwa lata wcześniej to już się zdarzało, ale ja się od tego wzbraniałem, nie chciałem przyjąć. Kiedy się otworzyłem, tzn. byłem gotowy na to doświadczenie – gdzie już wtedy bardzo mocno pracowała mi szyszynka, pokazał mi się portal – nie wiem jak to się stało, ale ciało skamieniało, a ja doznałem możliwości rozmowy z duchem – myślę, że był to mój przewodnik, opiekun. Leżałem na łóżku jakby zamrożony (jakby ciało spało), ale w 100% świadomy, tego co się dzieje. On się przedstawił, mogłem mu zadawać pytania, które nurtowały mnie przez całe życie (zresztą całe życie czułem, że jest coś więcej i szukałem odpowiedniej wiedzy – jednak bez skutku). A tu proszę, wiedzę dostałem z własnego wnętrza. Opiekun przeprowadził mnie przez moje własne ciało (było wtedy jeszcze mocno zblokowane) i okolicę, w której byłem, zaproponował co powinienem wdrożyć w życie. Czułem, że chce mi pomóc. Na tamten moment dostałem wszystkie odpowiedzi, które potrzebowałem. Po raz pierwszy w 100% zaufałem sobie i zacząłem się zmieniać i po kolei wdrażać elementy (zdrowe żywienie, pozytywne myślenie, systematyczne ćwiczenia, rozwój pasji). Dzisiaj jestem innym człowiekiem, a w moim życiu wiele spraw ruszyło do przodu (nawet ciężkiej karmy rodzinnej). Tak wyglądał mój wzrost świadomości. Po tym doświadczeniu, nie wiedziałem do kogo się z tym zwrócić, więc zacząłem własną pracę nad sobą. Przeczytałem R.Monroe, później D. Sugiera. Niestety nic więcej konkretnego nie mogłem znaleźć, dlatego wielki szacun, że przedstawiłeś nam człowieka, który być może jest w stanie pomóc w rozwoju nie tylko mnie, ale również moim znajomym, o podobnych wydarzeniach, których odnalazłem (przyciągnąłem) w ostatnim czasie do siebie.
Cześć! 🙂 Przyznam szczerzę, że dziwiłem się iż dotychczas temat OOBE nie był poruszany u Ciebie w podcastach czy na blogu. Sam pierwszy kontakt z tym doświadczeniem miałem około 10 lat temu. Pamiętam jak zasypiając pewnego wieczoru nagle poczułem, że spadam w jakąś przestrzeń. Było to coś na prawdę przyjemnego. Ten stan powtórzył się jeszcze kilka razy i dopiero wówczas zacząłem poszukiwać informacji w necie skąd bierze się takie doświadczenie. Napisałem na jakimś forum o snach o tym stanie i odezwał się do mnie pewien człowiek, który napisał mi iż prawdopodobnie doświadczam wówczas czegoś na kształt początkowego wejścia w stan OOBE i robię to nieświadomie i polecił mi zgłębić temat abym ewentualnie mógł nauczyć się to kontrolować. Trafiłem na informację o Instytucie Monroe, a później już na wszystko co z tym związane. Zgłębiałem temat dzień po dniu, w końcu zacząłem praktykę i po 3 tygodniach wprowadzania się w stan relaksu (tak aby przy tym nie zasnąć co było niemal w 80% przypadków) udało mi się po raz pierwszy świadomie opuścić ciało. Przerażające uczucie bo jest to coś tak zaprzeczającego, coś co wówczas było sprzeczne z logiką i świadomością. Pamiętam, że bałem się iż wówczas nie powrócę do ciała i odnajdą mnie martwego w łóżku 😀 Sęk w tym, aby zrozumieć to, że opuszczając ciało fizyczne non stop jesteśmy z nim połączeni poprzez cieniutką nić. Pamiętam jak na początku poruszałem się po swoim pokoju, później po reszcie pomieszczeń w domu. Z czasem stwierdziłem, że czas wyruszyć trochę dalej w obręb mojego bloku mieszkalnego. Latałem nad nim, „skakałem” z jego dachu jak do basenu – wolność jaką czułem jest nie do opisania. Nigdy nikomu nie mówiłem o tych doświadczeniach, moje otoczenie odebrałoby to jako coś okultystycznego, paranormalnego. Spotykałem co jakiś czas kilka innych ciał astralnych. Kiedy któregoś razu spotkałem kogoś kogo nie powinno „tam” być bo na to już zupełnie nie znalazłem odpowiedzi (w sensie dlaczego ten ktoś był w „tamtym’ świecie) stwierdziłem, że czas trochę odpocząć od tych „zabaw”. Dalej uważam, że temat OOBE jest czymś bardzo kontrowersyjnym. Wciąż nie wiem czy jest to część podświadomości w którą się przenosimy i to już nasz mózg wszystko wizualizuje bo w końcu w pewnym stopniu jesteśmy świadomi kiedy nasze ciało leży zrelaksowane i kiedy myślimy sobie w świecie astralnym, ze np. „ok teraz polatam sobie nad blokiem” to wówczas nasz mózg zaczyna to odtwarzać bo tak właśnie w danym momencie pomyśleliśmy te milisekundy wcześniej itp. Jak i nie wiem czy faktycznie to wszystko jest poza mózgiem a w samej świadomości. Tak czy siak jest to coś niesamowitego. Kosmos w czystej postaci i bardzo cieszę się, że poruszyłeś ten temat. Teraz po latach kiedy dojrzałem fizycznie i moja świadomość jest na o wiele wyższym poziomie niż te 10 lat temu, widzę zupełnie inny sens OOBE. Przez te 10 lat powracałem do wychodzenia z ciała zarówno nieświadomie (w sensie bez planowania tego) jak i świadomie to planując i widzę jak ten świat astralny ewoluował wraz ze mną, wraz z większym doświadczeniem w postrzeganiu świata rzeczywistego. W dalszym ciągu pomimo tego iż wprowadzam się w stan OOBE, nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie czy to czego się wówczas doświadcza jest czymś „na prawdę” czy nie. Wystarcza mi na ten moment to co osiągam dotychczas i to jakie doświadczenia stan ten za sobą niesie więc póki co nie szukam odpowiedzi na to pytanie 🙂 Każdy musi sobie sam na nie odpowiedzieć i dla każdego będzie to inna prawda i każdemu przyniesie ona satysfakcję. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Patryk za Twoją historię! Myślę sobie, że na dzisiejszy stan świadomości globalnej, takie zajwiska jak OOBE nie powinny już dziwić i jest przestrzeń na to, aby o nich opowiadać (jak chociażby tutaj). Super że piszesz o swoim doświaczeniu 🙂 Dzięki jeszcze raz za podzielenie się historią!
Pierwszy Twój podcast i od razu strzał w 10 z tematem! Jestem ogromnie wdzięczna za to że trafiłam tutaj. Nie prześledziłam jeszcze wszystkich odcinków i nie wysłuchałam tego odcinka do końca (na pewno to zrobię), więc może poruszałeś / poruszyliście z Piotrem już ten temat, jednak skoro już piszę komentarz (pierwszy mój komentarz gdziekolwiek), zadam pytanie: jak to jest z chorobami psychicznymi? Od dłuższego czasu zmagam się z takim problemem u bliskiej osoby, czy jest to coś, z czym można poradzić sobie na poziomie duchowym? Choroby psychiczne ogólnie są jeszcze tematem tabu, a w połączeniu z tematem duchowości spadają na margines jakichkolwiek rozmów. Może tutaj byłaby przestrzen na to, aby rozpoznać ten temat głębiej? Pozdrawiam ciepło
Hej Asia, hmm temat chorób psychicznych to na pewno temat powiązany z zaburzeniem równowagi energetycznej. Sam szczerze mówiąc jestem ciekaw jak Piotr by w tej kwestii odpowiedział. Zachęcam Cię do skontaktowania się z Piotrem i może on coś więcej powie. Swoją drogą psychika jest czymś na co można wpłynąć wieloma rzeczami: medytacja, odżywianie, uwalnianie traum z przeszłości lub też konfliktów wewnętrznych. Tylko znowu… jak to zrobić z osobą, która na przykład nie współpracuje kompletnie.. Hmm ciekawe. Dzięki za komentarz Asia 🙂 Może następnym razem podejmę ten temat z kolejnym rozmówcą 🙂
Świetny temat, bardzo ciekawy rozmówca. Cieszy mnie bardzo, że otworzyłeś swoją platformę na metafizykę. Jest nas już cały legion 🙂
Metafizyka powinna być traktowana na równi z innymi dziedzinami nauki 🙂 Może jeszcze za naszego pokolenia uda się rozpropagować więcej informacji zarówno dla ludzi jak i dla nas samych 🙂
a ja umieram na raka i ide do piekła, bo miłość mi się zabiła i odmówiłem Jezusowi pomocy tylko popełniałem samobójstwo i wtedy nieskończone zło weszło mi do snu…………..reinkarnacji nie ma, a skoro Sugier naucza, ze jest i ze on był św Piotrem w poprzednim wcieleniu tzn, ze kłamie i jest czescia systemu………..ja doswiadczałem poczatków oobe podczas umierania ale kiedy juz zaczynałem wychodzic z ciałą naparzali mnie spowrotem i nie pozwalali wyjść więc nie wiem czym sa te wszystkie relacje o łątwy m oobe dostępnym dla każdego, moze dla zakłamanych dusz jak Sugier demony to udostępniają bo wiedza, ze beda mogły szerzyc nimi fałszywe nauki, ale to tylko luźna teoria. Pamietam ze raz do piekła ładował mnie wojewódzkiw studiu tvnu mówiąc „ponieważ zwyciezca bierze wszystko i decyduje co będzie robił z ciałem pokonanego….” oto prawda która jest gorsza i dziwniejsz aniż najcięższe urojenia z fantazjami optymistycznymi różnych Sugierów nie ma nic wspólnego. To moje świadectwo, tego ja doswiadczyłem, tego i duzo więcej ale mam prawie całą pamięc usunietą wiec wiecej nie napisze ani sensowniej.
Nawet gdybym zrozumiał cały wszechświat do takiego stopnia, że mógłbym jedną myślą wpływać na zdarzenia w nim występujące to musiałbym zacząć szukać innych cywilizacji z wiedzą o wiele bardziej rozwiniętą od naszej abym mógł zrozumieć powyższe.. 😉
Każdy stoi na środku ziemi przebity promieniami słońca i nagle jest wieczór.
Od dawna szukam odpowiedzi i nagle po obejrzeniu tego wywiadu wszystko stało się takie klarowne
dziękuje za ten film! dużo mi pomógł zrozumieć z tego w czym się rozwijam czyli hermetyzmie. na wiele obszarów rzucił mi światło 🙂
mam też takie przemyślenia dotyczące wszechświata gdzie toleruje się nawzajem światło z ciemnością czy to nie działa trochę jak wirus HIV, który przybiera nasze białko i zaczyna organizm sam siebie eliminować, stąd te ciągłe walki między sobą i być może trudność w rozpoznaniu, nie tyle co samych siebie ale już będących tam istot?
Kolejną sprawą to wydaje mi się, że Jezus takiego pojednania dokonał. Uczył właśnie nas miłosierdzia, o tym, że trzeba kochać bliźniego swego jak siebie samego, nastawiać drugi policzek i wybaczać, a za samą wiarę nas zbawi (eliminował strach przed światłem?) do tego jego śmierć, która była jak mniemam na bardzo wysokiej wibracji(?)
Jeszcze taka myśl mi wpadła o wnoszeniu światła do ciemności czy może raczej na odwrót i o tej blokadzie strony ciemnej do światła. Lucyfer znaczy niosący światło. mógł sam to zablokować buntując się i chcą tworzyć własny świat – ciemny świat próbując dorównać Bogu ?
Książkę na pewno przeczytam!
pozdrawiam i życzę wszystkim pozytywnych efektów w samorozwoju!
Wszechświat materią, to cały czas materia, mówiąc o energii mówimy także od prawach fizycznych itp. i o różnych rodzajach ciał, są to wciąż ciała o różnych wibracjach, kondensacji, stężeniu i rodzaju energii, dlatego jestem zdania, że tzw. duch istnieje na granicy z próżnią. Człowiek w tzw. przyszłości pozna właściwości i prawidłowości swej egzystencji, pozna wpływ struktur ego kolektywnego i nastąpi oddzielanie się od pozostałych warstw. Fizyka kwantowa pokazuje, że po śmierci zanikają tzw. powłoki, o nich możemy mówić na etapie życia, bo ciało emanuje światłem odbitym, na zasadzie lustrzanego odbicia. To wszystko o czym Pan Piotr relacjonuje istnieje na poziomie struktur, i może być pomocne w rozwoju świadomości oraz porządkowaniu, systematyzowaniu wiedzy o samym sobie. Zastanawiam się wciąż nad znaczeniem kolektywnego ego w całym procesie – ruchu materii, i jej depolaryzacji, jednocześnie w innych wymiarach poza sferą duchową nawet, nie można tego kategoryzować ani opisać. Na podstawie swoich własnych doświadczeń- ani dobrych, ani złych- dzięki czemu mogę opisać, wiem dziś, że zakończy się podział komórek, procesy biologiczne zanikają i nie będziemy się wkrótce jako ludzkość rozmnażać tylko indywidualizować nasze pola, matryce, panele światła, pasma jak zwał tak zwał, ale są to procesy na miarę całości nie jednostki, jednostkami dopiero będziemy się stawać, dopiero będziemy poznawać nasze lustrzane odbicia. Nie ma karmy, nie ma wcieleń, bo to są tylko konstrukty o znaczeniu pragmatycznym, podporządkowane czasoprzestrzeni.
Dziękuję Agni za super analizę z Twojego punktu widzenia! Pozdrawiam! 😉