Witajcie. W dzisiejszym, króciutkim podcascie dowiecie się w jakim celu tak na prawdę jest nam potrzebna wiedza. A dokładniej opiszę to zagadnienie, na przykładzie autentycznej sytuacji która miała miejsce w 1919 roku. Dzisiejsze czasy są w zasadzie bardzo podobne do tamtych. Pomimo iż mamy nieograniczony dostęp do rozwoju technologicznego, nadal uczy się dzieci oraz młodzież w szkołach zapamiętywania! Ta umiejętność w mojej opinii, nie ma zbytnio dużego wpływu na to to czy uda nam się coś osiągnąć w życiu, czy też nie. Na pewno ćwiczy to nasze szare komórki, ale dzięki zapamiętaniu informacji nie stajemy się kreatywni. Nie będę się rozpisywał, gdyż zapraszam Was do posłuchania tej niezmiernie ciekawej historii!
Notatki do Podcastu:
- Proces przeciwko Henry Fordowi. https://goo.gl/pG54Ay
- Książki Napoleona HIll’a – „16 Praw sukcesu”, „Myśl i bogać się”.
Bardzo ciekawy odcinek. Czytałem „Myśl i bogać się”. „16 praw sukcesu ” jeszcze nie. Będę musiał poczytać tą książkę. Henry Ford znakomicie utarł nosa tym wszystkim ignorantom. To zapamiętywanie w szkołach czy też wkuwanie na pamięć jest najczęściej krótko okresowe. Wiedza zaraz ucieka z głowy, tym bardziej taka jakiej nie lubimy. Chyba każdy miał tak w szkole, że uczył się czegoś na klasówke a potem zapominał wszystko. Dzisiaj powinno się uczyć kreatywności a wiedza jest dostępna praktycznie dla każdego kto posiada dostęp do internetu.
Panie Michale.
Bardzo polecam Panu książkę „Władca Piorunów” panów Słowińskich. Jest to biografia Nikolai Tesli. Generalnie dzięki niej zrozumiałem, że nauczanie należy dzielić na te bazowe i wyższe, ponieważ ich cele są różne. Cel tego pierwszego obok zdobycia ogólnej wiedzy o świecie ma też takie, aby nauczyć się uczyć, rozciągać pamięć, pokazać możliwości jakie daje świat. W szkole podstawowej zaczynają swoje kariery i lekarze i pracownicy budowlani i każdy z nich jest nam, społeczeństwu, potrzebny.
Faktem jest jednak, że sama wiedza jest obecnie znacznie bardziej dostępna. Już teraz ma to wpływ na różne jej dziedziny.
O ile pamiętanie suchych faktów nie daje niczego niezwykłego, to już wyciąganie wniosków z nich płynących – tak. I właśnie to najbardziej rzuca się w uszy słysząc odpowiedzi pana Forda. Przypominam, że mądrość, do której, jak wierzę, człowiek jest powołany, zbudowana jest na filarach wiedzy i inteligencji. A proces o zniesławienie, lub obronę dobrego imienia, pan Ford miał wygrany już w chwili składania wniosku, jak sądzę.
Proszę nie wyciągać zbyt dalece idących wniosków jeśli chodzi o uczenie się na pamięć, np. takich, że jest niepotrzebne. Przypominam, że pedagogika jest dziedziną wiedzy i na czymś bazuje. Bez uczenia się na pamięć nie nauczymy się języka obcego.
Pozdrawiam
Dziękuję Piotrek za komentarz. To prawda, masz rację. Nie ma co spychać na margines zapamiętywania. A ten wpis dokładnie mi musiał to pokazać poprzez Twój komentarz 🙂 Sprawdzę na pewno książkę Słowińskich i raz jeszcze dziękuję za komentarz! Następnym razem proszę nie na Pan 🙂