Niezależnie od tego kto zostaje amerykańskim, rosyjskim czy polskim prezydentem – świat się kręci dalej. Niby obowiązkiem ludzi jest pójść głosować na człowieka, który według danej partii politycznej nadaje się na reprezentowanie społeczeństwa. Problem, który niestety jest u podstaw błędnym kołem to to, że ludzie nie wybierają tego kogo chcą. Wybierają tego kogo im podsuwają partie polityczne, media. Człowiek wybierany przez społeczeństwo to człowiek zazwyczaj nie mający nic wspólnego z pro-społecznymi zachowaniami. Mówię zazwyczaj ponieważ nie wszyscy są anty-społeczni. Jedna z moich czytelniczek doskonale to ujęła w jednym z komentarzy na blogu, wytykając, że nie wszyscy politycy chcą tylko zarobić pieniądze. Są też tacy, którzy chcą coś dobrego dla nas.

Ludzie oderwani od rzeczywistości.

Świat polityki jest czymś w rodzaju chorego Matrixa, w którym wszyscy operujący dostosowują się do zasad gry. Są ona jasno określone i wiadomo co można robić a czego nie. Czym można grać i jakie można stosować triki. Jak by tak wziąć całą politykę i spojrzeć na nią z zewnątrz to można sobie uświadomić, jak bardzo oderwane od rzeczywistości jest to środowisko. To zdecydowana większość ludzi sfrustrowanych, oddelegowanych przez zwierzchników do sprawowania pewnego rodzaju „władzy” lub kontroli nad ludem. No bo dlaczego polityk zawsze jest kimś więcej, kimś kto ma układy, kontakty, możliwości? Nie mów, że tak nie jest, bo wszyscy dobrze wiemy jak to działa.

Masz znajomego polityka, to na pewno jesteś w stanie na tym skorzystać (jeśli oczywiście masz przesłanki do posiadania materialnego dobra za wszelką cenę). Życie polityczne jest zupełnie oderwane od realiów. Bazuje na zupełnie innym modelu rzeczywistości. Politycy borykają się z zupełnie innymi problemami niż Ty i ja. Owszem są pewne wspólne kwestie: choroby, śmierć, lęki, zmartwienia. Jednakże operowanie w Matrixie na nieco wyższym poziomie „wtajemniczenia” pozwala politykom traktować ludzi z góry. Skoro niby my ich wybieramy to tylko i wyłącznie po to, aby nas reprezentowali podczas gdy podejmowane są pewne decyzje na skalę kraju lub świata. Jeśli robią odwrotnie lub potajemnie oszukują społeczeństwo to na pewno nie są tymi osobami, które wybraliśmy.

Kogo wybrać?

Wybierając kogokolwiek chciałbym najpierw poznać tą osobę. Niestety większa część z tych ludzi jest praktycznie niedostępna lub nie chce być dostępna. Co z tego, że polityk organizuje wiec lub konferencję. Z reguły są to w 100% wyreżyserowane od A do Z scenariusze rodem z seriali. Uściski rąk, poklepywanie, obietnice, uśmiechy…Serial! Coś jak telenowela. Nic więcej. Za większością polityków stoi lobby, które wykłada spore kwoty oraz inwestuje w poszczególne osoby. Inwestując w polityka, lobbysta oczekuje rezultatów, czyli to tak jakby go zatrudniał w pewnym sensie. Przykładowo jeśli nas ktoś zatrudnia to dlatego, że jesteśmy specjalistami w pewnej dziedzinie i mniej więcej wiemy jakich umiejętności nam potrzeba i jakie posiadamy do wykonania pewnej pracy. Politycy natomiast mają pewne podstawy, które są utartymi schematami zaprogramowanymi w ich głowach. Te schematy nie pozwalają na rozwój oraz wzrost, gdyż same w sobie są nastawione na profity materialne, walkę o władzę oraz poddaństwo swoim zwierzchnikom, jak również spełnianie wartości jakie wyznaje władczość nad drugim człowiekiem.

Manipulacja rzeczywistości.

Po wyborach w USA przeglądałem internety i szczerze powiedziawszy jestem w szoku. Nie chodzi o wyniki wyborów. Skoro wszyscy wiedzą, że polityka to ustawka to jak to jest możliwe, że ludzie tak bardzo utożsamiają się z kandydatami, walczą za nich, kłócą się o ich wizję a nawet są w stanie fizycznie krzywdzić drugą osobę. To tak jakby ktoś obejrzał serial w którym aktor mówi, że będzie koniec świata i kazałby ludziom zgromadzić zapasy żywności. Ci zaś pobiegliby natychmiast do sklepu i wykonali polecenia martwiąc się o kolejny dzień.

Głosowanie oraz podążanie za politycznymi dogmatami to jest dokładnie takie samo. Oglądam zdjęcia na jednym z zagranicznych portali informacyjnych i co widzę? Ludzi płaczących i mających taką trwogę w oczach jak by naprawdę miał być koniec świata. Co było powodem tej trwogi? Wyniki wyborów. Byli to ludzie z komitetów wyborczych, ludzie z kręgów politycznych, zwykli ludzie z ulicy. Łzy, trwoga i destrukcja na ich twarzach. Były też pozytywne twarze, śmiech, łzy szczęścia, okrzyki. Co za dziwny widok. A z drugiej strony, normalka bo przecież takie właśnie reakcje ma w człowieku wywołać film, serial, widowisko. Wszystko zatem się zgadza.

Władza to iluzja. Ty jesteś władcą!

Tu nie chodzi do końca o pieniądze. Tu chodzi przede wszystkim o władzę nad ludem. Pieniądze są jedynie reprezentacją pracy człowieka. Dopóki politycy ustalają zasady gry (w tym ich ustalenia kierują naszą wartością jaką jest praca) to my pracujemy poniekąd na nich. Dlatego politycy nie potrzebują aż tak dużo pieniędzy, aby kontrolować ludzi. Wystarczy, że kontrolują zakłady pracy, mają udziały tu i ówdzie a my pracujemy, aby na nich łożyć. Politycy nie wydają wszystkich pieniędzy, które zarobią na siebie. Ich pożywką jest bycie ponad wszystkimi co daje ogromną przewagę nie finansową, a psychologiczną. Tak ogromną, że zwykły człowiek jest przytrzaśnięty do muru jako ten „zwykły”, natomiast oni, czyli władza to ktoś ponad nami. Należy się pozbyć tego myślenia. Nie ma znaczenia czy Trump będzie dobrym prezydentem czy nie. Nie ma znaczenia co wywołało katastrofę Smoleńską. Nie ma znaczenia co myśli Putin.

Jedyne co ma znaczenie to czy Ty jako jednostka czujesz się niczym owca w stadzie? Jeśli tak, to cóż mogę powiedzieć. Żyj swoim życiem i życzę Ci jak najlepiej. Jeśli nie godzisz się z tym to nie ma powodu, aby wychodzić na wiece, protesty czy też wylewać żale w internecie. Nie godząc się na podział my kontra oni, zmieniasz stan swojego umysłu. Zmieniasz codzienność w normalny tok życia, płynący swobodnie. Nie zwalasz winy i nie szukasz potknięć polityków, bo to i tak nie ma znaczenia. Podejmuj decyzje za siebie i zmieniaj swoje życie tak, abyś nie musiał/musiała wyklinać w komentarzach partii politycznych czy polityków. Czyli mówiąc wprost: weź sprawy w swoje ręce, nie oczekuj, że politycy za załatwią za Ciebie wszystkie problemy codzienności. Potraktuj to jako najlepszą lekcję i okazję do tego, aby sprawdzić się w warunkach polowych. Dlaczego? Ponieważ to da Ci siłę i ochotę do stworzenia swojego życia takim jakie na prawdę chcesz.

Privacy Preference Center